Text 18 of 21 from volume: Irena
Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2014-07-02 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1959 |

siedzę na drewnianych schodkach
cudowna sceneria nocy głaszcze moje myśli
a ja szepczę po raz tysięczny
cóż znaczę wobec kosmosu
wchodzę w ciemność i staję się nią
w niecodzienny sposób zapominam o codzienności
odkrywam pustynię słów niewypowiedzianych
które znaczą więcej niż niejedna księga
cisza otula mnie swoją wszechmocą
dodaje skrzydeł otwiera horyzonty
jest niewidzialną cząstką nieskończoności
ratings: perfect / excellent
Błąd. Wolności i skrzyyyyyydeł redbull`e nas nie nauczą
Piękna, głęboko ludzka apoteoza arcydzieła Stworzenia - i jednostkowego rozumnego człowieczego istnienia