Tekst 18 z 21 ze zbioru: Irena
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2014-07-02 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1956 |

siedzę na drewnianych schodkach
cudowna sceneria nocy głaszcze moje myśli
a ja szepczę po raz tysięczny
cóż znaczę wobec kosmosu
wchodzę w ciemność i staję się nią
w niecodzienny sposób zapominam o codzienności
odkrywam pustynię słów niewypowiedzianych
które znaczą więcej niż niejedna księga
cisza otula mnie swoją wszechmocą
dodaje skrzydeł otwiera horyzonty
jest niewidzialną cząstką nieskończoności
oceny: bezbłędne / znakomite
Błąd. Wolności i skrzyyyyyydeł redbull`e nas nie nauczą
Piękna, głęboko ludzka apoteoza arcydzieła Stworzenia - i jednostkowego rozumnego człowieczego istnienia