Wskazówka dobra, tylko kto te ekskrementy ruszy? Na pewno nie ja :] w myśl przysłowia, aby nie dotykać czegoś, po czym będą śmierdzieć ręce... :]

Z kawałów przyniesionych przez słodką młodzież ze szkoły:
1.
"Biją się dwa gówna. Proponuje sraczka: "Dołączę do was".
- Nie, odpowiadają kategorycznie gówienka jest to sport dla twardzieli."

2.
Przychodzi mucha do baru i żąda: "Gówno z cebulą poproszę, ale cebuli to raczej mało, bo po niej bardzo jedzie z gęby."

3.
Sraczka jest bardzo rzadkim nazwiskiem..."

Przepraszam za młode pokolenie, które zanim mi to wszystko opowiedziało, to wcześniej - aż do usmarkania się - naśmiało, ale skoro pewne limeryki nader nobliwych - bo pod muchą - autorów też o różnych ekskrementach traktują?

To tak na marginesie, z rozbawieniem wielkim :-)))

Nic odkrywczego. Już Prus w "Lalce" pisał, że z byle mierzwy "wyrasta wolność osobista, nauka, sztuka, nawet idealna miłość".

Skoro p. Nikt nosi się w ciuchach prosto od samego Gucci`ego i ma własne "pieski" do posługi, to biedne ludziska od zawsze myślą /i będą myśleć!/, że to p. Bardzo Ważny.

W Historii całej Matki Ziemi nigdy żaden oberwaniec nie został prezydentem-oberwańcem. Wszyscy zamieszkali w pałacach, latali AIR FORCE ONE i wozili się złotą karocą

To dlatego na pytanie tytułowe jest jedna tylko poprawna odpowiedź:

N I G D Y

i to może nie każdemu się spodobać.

W tej sferze tzw. normalności,

zgodnie ze staropolską sentencją "jak cię widzą, tak cię piszą"

nieważne, czego jesteś zwierzchnikiem: królestwa, armii napoleońskiej czy lokalnego kościoła

- bez względu na zawartość netto -

masz W Y G L Ą D A Ć jak milion dolarów