Text 181 of 255 from volume: Zlepek klepek
Author | |
Genre | humor / grotesque |
Form | epigram / limerick |
Date added | 2014-12-04 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2884 |
Poseł to ma klawe życie,
oraz apanaże klawe,
do wszystkiego immunitet,
gwarantuje mu zabawę.
Jeździ taki w delegacje,
pobierając sute diety,
wokół przepych i luksusy,
drogie auta i kobiety.
Często nie wie co głosuje,
za nic też nie odpowiada,
dyscyplina mu ważniejsza,
gdy coś powie to żenada.
Zwykle tak przez cztery lata,
żyje na koszt podatnika,
zaś z tej jego `działalności`,
nic dobrego nie wynika.
Czas zakończyć już tę farsę,
poodbierać przywileje,
bo te `rządy` nas zaduszą,
jak Wezuwiusz był Pompeje.
ratings: very good / excellent
Proponuję trzeciemu wersowi pierwszej strofy nadać brzmienie: a do tego immunitet.
Oczywiście po słowie "immunitet" zbędny jest przecinek. Natomiast proponuje wstawić przecinki przed: co głosuje, to żenada (trzecia strofa).
ratings: very good / excellent
Reszta tekstu, już po zaprzysiężeniu, superowa ;-). Jakkolwiek z drugiej strony doprawdy trzeba mieć kanciaste łokcie, obłe boki oraz walizkowate 4 litery, żeby tym (p)osłem ostatecznie zostać ;-)
ratings: perfect / excellent
To już jest więcej, niż Himalaje hipokryzji.
Posłowie, którzy okazali się być zwykłymi złodziejami, okradającymi podatników, jeszcze mają czelność nazywania siebie "honorowymi". Hipokryzja, obłuda, złodziejstwo i do tego pod transparentem pobożności. Tfuuu
Natychmiast powinni być pozbawieni mandatów poselskich... Chyba że podobnym do nich hipokrytom nie zależy, że reprezentują ich w sejmie złodzieje?
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
swój dobrobyt przędzie,
a co z tego dla nas będzie? -
biedny wciąż się biedzi.