Author | |
Genre | nonfiction |
Form | prose |
Date added | 2015-02-11 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2613 |
POŻYCZKA
Miałem pewnego dnia wizję. Ja i wielu moich kolegów jesteśmy w wieku, kiedy jej urzeczywistnienie jest teoretycznie możliwe. Zamarzył mi się punkowy gig: pod sceną w muzycznym uniesieniu kilku machających futrem z pożyczek. Punk rude!!!
Oczywiście wiecie jak wygląda fryzura na pożyczkę? Kiedy górną część czaszki dotyka efekt cieplarniany dawno temu modne było zapuszczanie na jednym z boków dłuższych pasm włosów i zaczesywanie ich na łysinę. Obscena na maxa. To nie jest historia przedwieczna – nie z otchłani PRL – u. Jeszcze w czasie Euro 2012 tak nosił się znany dziennikarz sportowy Dariusz Szpakowski. A skoro taki znany i w mediach pokazywany tak się nosił, to i wielu nieznanych szaraczków też tak się czesało. I pewnie robi to do dziś.
A widziałem już naprawdę wiele punkowych fryzur - irokezy, diszczery, dredy, głowy wygolone na wszystkie sposoby. Wszystkie są malownicze, wyglądają groźnie, ale żadna z nich nie jest tak obsceniczna jak uczesanie na pożyczkę. Żadna nie okazuje takiej pogardy dla powszechnej estetyki.
Zaproponowałem bratu i Jackowi ( oni organizują koncerty), by na plakacie umieścili informację, że uczesani na pożyczkę dostaną zniżkę przy wejściu. Nie wierzę, by tak uczesani trafili na koncert – tu jestem realistą – ale jaką siłę ma taka informacja na plakacie reklamującym punkowy koncert! Nie zgodzili się.
Jednak wizja kilku uczesanych na pożyczkę machających piórami pod sceną jest tak piękna ( choć piękna inaczej), że trudno mi ją tak po prostu porzucić.
Podobnie jak za najbardziej punkowe nakrycie głowy uważam berecik z antenką. Choćby nie wiem jak się starać nie da się dziś wymyślić nic bardziej szokującego i powszechnego zarazem. Bo brzydota i estetyczna abnegacja rodem z PRL – u dziś jest punk rulez!!!
ratings: perfect / excellent