Text 28 of 32 from volume: W miesiącach rozkwitających hiacyntów
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2015-02-13 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 3058 |
Niebo do rąk się nachyla
i od podnóży śpiewa Wetlina
zimnym sperlonym powietrzem
Cisza – nie – cisza -
głosem umarłej trombity
słonecznie do wstania podrywa
złote podbiały – jeszcze bez liści
Co za super interpretacja!
ratings: perfect / excellent