Text 22 of 113 from volume: Nieco z uśmiechem
Author | |
Genre | poetry |
Form | epigram / limerick |
Date added | 2015-03-12 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 3127 |

Wieczór
W drzwiach stanęła
Gdy ja siedziałem
To się wygina
To miny stroi
- wiem o co ci chodzi
Lecz poczekam jeszcze
By pragnienie podwoić
Widokiem posycić
- Lecz by chwili tej nie przekroczyć
Na pięcie odwróciła
Odeszła ciałem wyginając
Lecz po czasie.............- wróciła
- Tyle że się oryginalnie wystroiła
I tu przerywam pisanie
Bo zbyt wstydliwy jestem
By dokończyć
Historii tej odtajnianie
ratings: perfect / excellent
(ona stanęła, gdy ja siedziałem)
to możemy spać spokojnie.
W nurcie etno i folk tekst w sam raz jak znalazł dla posuwistegodla kujawiaczka