Tekst 22 z 113 ze zbioru: Nieco z uśmiechem
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | fraszka / limeryk |
Data dodania | 2015-03-12 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 3130 |

Wieczór
W drzwiach stanęła
Gdy ja siedziałem
To się wygina
To miny stroi
- wiem o co ci chodzi
Lecz poczekam jeszcze
By pragnienie podwoić
Widokiem posycić
- Lecz by chwili tej nie przekroczyć
Na pięcie odwróciła
Odeszła ciałem wyginając
Lecz po czasie.............- wróciła
- Tyle że się oryginalnie wystroiła
I tu przerywam pisanie
Bo zbyt wstydliwy jestem
By dokończyć
Historii tej odtajnianie
oceny: bezbłędne / znakomite
(ona stanęła, gdy ja siedziałem)
to możemy spać spokojnie.
W nurcie etno i folk tekst w sam raz jak znalazł dla posuwistegodla kujawiaczka