Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2015-04-24 |
Linguistic correctness | - no ratings - |
Text quality | - no ratings - |
Views | 2193 |
Psy sąsiadów próbują śpiewać kołysanki.
Zupełnie jak ja, kiedy się uśmiecham.
Nauczę się nocy na pamięć,
by ją cytować na wyrywki -
zwłaszcza kiedy zbyt jasno
przytoczone będzie moje zaślepienie.
Zegar przetacza przez ciszę
dyskretne skrawki odbytego już czasu.
Ulicą przemknął pospiesznie samotny samochód.
Przemyka smuga światła po oknach.
Pospiesznie zakrada się kątem oka
i zaślepia zobojętniale.
Samotny mrok powraca zza szafy.
...
Wiatr szarpnął za furtkę.
Nikt mu nie otworzył.
To takie mało istotne po czasie.
Można by deklamować nowe androny,
by stracić go więcej.
Znam już na pamięć
zapętlone litanie gdybania.
Przegryzłem sens z ogórkiem kiszonym
i popiłem letnią herbatą.
Niezawodny palec u nogi
znalazł ból na krawędzi łóżka.
Czas położyć koszmary spać.
Psy sąsiadów już nawet nie fałszują.
Uśmiechnę się obejmując dłonią nowe życie.
Z nocy zapamiętam te krótsze wersy -
zajęte bardziej sobą niż treścią.
2015.03.18/20
Zegar przetacza przez ciszę[...]"
"Przytoczone" i "przetacza" to nie to samo, ale od razu rzuciło mi się w oczy i w uszy.
Podobnie jak później:
"Ulicą przemknął pospiesznie samotny samochód.
Przemyka smuga światła po oknach.
Pospiesznie zakrada się kątem oka [...]"
O ile "przemknął" i "przemyka" można połączyć analogią, o tyle drugie "pospiesznie" średnio pasuje.
Podoba mi się zagranie oksymoronem w pierwszej strofie.
Trzeci segment zdecydowanie najlepszy. Mógłby być samodzielnym wierszem.
"Ulicą przemknął pospiesznie samotny samochód.
Przemyka smuga światła po oknach.
Pospiesznie zakrada się kątem oka [...]"
Pierwsze zdanie jest migawką chwili, która się właśnie wydarzyła. Kolejne zdania, to taka mała retrospekcja w spowolnionym tempie z większym naciskiem na odczucia obserwatora. Powtórzenia wyrazów "przemyka", "pospiesznie", "samotny" użyłem celowo, aby tę chwilę rozłożyć na części.
Może i druga część wiersza mogłaby być samodzielnym utworem, jednak miałaby inny sens. Całość pokazuje dokonującą się zmianę.