Text 16 of 37 from volume: Z chwilą na chwilę
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2015-05-03 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2220 |

Ani to wojna, ani polowanie,
a ludzie ludzi podchodzą
i eliminują (no właśnie,
jeśli nie otwarcie, to skrycie).
A że ludzie, jak to ludzie,
najpewniej, jak nikt do nikogo
najwięcej mają do siebie,
co zrobić, że akurat pogardy.
Jakby to była jakaś tajemnica
nie do odkrycia, że
kto kogo jak traktuje,
tak będzie wszystkich traktował.
A choćby i nie chciał,
dobierze się i do samego siebie.
Nie ma pośpiechu.
Śmierci i siebie nie przechytrzy.
ratings: perfect / excellent
Wiersz dobry,dający do myślenia:)
ratings: perfect / excellent