Text 197 of 255 from volume: Zlepek klepek
Author | |
Genre | humor / grotesque |
Form | epigram / limerick |
Date added | 2015-05-07 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2860 |
Już wybory znów za pasem,
kandydaci co się zowie,
ja wciąż niezdecydowany,
bo mam ciągły mętlik w głowie.
Przekonują do swych racji,
pewni swego pretendenci,
mnie się od ich obiecanek,
coraz bardziej w głowie kręci.
Każdy chce mojego dobra,
bym nie musiał już harować,
jednym słowem raj na ziemi,
muszę tylko zagłosować.
Pójdę zatem na wybory,
na takiego zagłosuję,
który najmniej obiecuje,
mniej się potem rozczaruję.
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
Osobiście bym napisał w 3. wersie 1. strofy "jam" zamiast "ja". Ale to moje śmiesznostki, archaizmy, nic więcej.
By wykurzyć ze stołków JOBY
ratings: perfect / excellent
mam ich w tyle, wszak to kryle,
kolorowe i arktyczne,
dla smakoszy danie śliczne.
a tak mi się głos sam oddał :)
a fraszka świetna.
uśmiany sam
Za to WSI go sponsoruje
Wszyscy we WSI i w miasteczku
ciągle myślą o Broneczku.
Jak mu pomóc, jest potrzeba,
by Rydzyka dać do nieba.
Tam się zajmie przekrętami
i innymi intrygami,
a Bronisław w majestacie
pozostanie na etacie.
ratings: perfect / excellent
zdążyłam przed ciszą przedwyborczą :)
:-D :-D :-D
ratings: perfect / excellent