Text 68 of 78 from volume: Szukanie iskier i płomieni
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2015-05-27 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2211 |
niezapomniany to był taniec
krok i już szczęście przyszło
pomyśleć tylko że dzień cały
ćwiczyła byleby zabłysnąć
tancerka
w krynolinie uczuć
wystawia siebie
i umiera
nikt nie chce przecież
jej dotykać
i nikt jej nie ocali teraz
samotność w domu
inność w tłumie
walka o siebie
wygrać musi
to czego by się spodziewała
nie przyjdzie za dnia
nocą kusi
światłami marzeń
blaskiem sukien
tempem wyrazem i pewnością
kimkolwiek była
w jednej chwili
stała się osobliwością
jak w chwili śmierci
każdy człowiek
ratings: perfect / excellent
Narodziny i umieranie gwiazd, zawsze towarzyszyły ludzkości.