Tekst 68 z 78 ze zbioru: Szukanie iskier i płomieni
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2015-05-27 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2182 |
niezapomniany to był taniec
krok i już szczęście przyszło
pomyśleć tylko że dzień cały
ćwiczyła byleby zabłysnąć
tancerka
w krynolinie uczuć
wystawia siebie
i umiera
nikt nie chce przecież
jej dotykać
i nikt jej nie ocali teraz
samotność w domu
inność w tłumie
walka o siebie
wygrać musi
to czego by się spodziewała
nie przyjdzie za dnia
nocą kusi
światłami marzeń
blaskiem sukien
tempem wyrazem i pewnością
kimkolwiek była
w jednej chwili
stała się osobliwością
jak w chwili śmierci
każdy człowiek
oceny: bezbłędne / znakomite
Narodziny i umieranie gwiazd, zawsze towarzyszyły ludzkości.