Text 36 of 131 from volume: Fobie filie
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2015-07-13 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2162 |
hebanowe oczy nocy nęcą spojrzeniem
tak tłumaczy pięknie ciszą moje szaleństwo
wypełnione myśli lepkim słowem falują
przypomniałem sobie czemu życie zniewala
zanurzając usta w kielich pragnień zapalam
tak nabrzmiałe żyły które ognia czekają
przyspieszone tętno niesie drżenie westchnieniem
z wyobraźni do krwi sącząc słodkie obrazy
rozpalony płynę w tobie niczym narkotyk
noc przelewa zmysły miesza razem z przestrzenią
zapominam czasu ciągłość kwitnę marzeniem
kiedykolwiek jeszcze szczęście umieć wymówić
2015.06.20/07.08 (ndr.)
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
w metafizycznym kolorze indygo
nowiu mandarynkowa skórka
:)))
ratings: perfect / excellent
rozpalony płynę w tobie jak narkotyk)
Takie ujęcie aktu erotycznego zjednoczenia bez zespolenia z lirycznym nieistniejącym "ty" w liryce miłosnej to nie tak znowu rzadka rzadkość.
Nie ty jesteś ważna - ważny jestem ja