Go to commentsjeszcze będę
Text 21 of 55 from volume: wciąż dziewczyna
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2015-07-15
Linguistic correctness
Text quality
Views2467

przenikasz mnie chłodem opuszczasz milczeniem 

ogrzej mą samotność choćby małym gestem 

byłam twoim słońcem na bezchmurnym niebie 

czym mój miły dzisiaj cieniem tylko jestem 

 

mijamy się chyłkiem odbijamy słowa 

codzienność przecieka dniami i nocami 

za nami kochany już życia połowa 

i nie wiem niestety co jeszcze przed nami 

 

jestem twym nałogiem którego nie rzucisz 

papierosów paczką upchniętą w kieszeni 

sięgasz po mnie wtedy gdy zapalić musisz 

zaciągasz się chciwie lecz czy to coś zmieni 

 

szara rzeczywistość zbyt się zasiedziała 

doprasza się mocnej kawy filiżanki 

chętnie by jak co dzień ze mną pogadała 

czeka na dolanie mleka lub śmietanki 

 

sięgam więc niedbale niby nieopatrznie 

zalewam z uśmiechem sukienkę po babci 

zrywa się zdziwiona zmieszana nieznacznie 

gdy będziesz wychodzić nie zapomnij kapci 

 

odnajduję w sobie jeszcze tyle siły 

bym mogła sowicie obdarować ciebie 

chmur już nie przegonię lecz uwierz mój miły 

zamierzam być znowu twym słońcem na niebie 

 

 

 


  Contents of volume
Comments (3)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
"chmur już nie przegonię lecz uwierz mój miły
zamierzam być znowu twym słońcem na niebie" -

chociażby tym, kiedy październik z listopadem pod rękę :)
I smutno, i pięknie...

:)))
avatar
Czasem warto przeczekać i powalczyć.

Ładny wiersz, zawsze aktualny, ale trudny do ujęcia inaczej. Tyle ich już było - na ten temat.
avatar
Piękny i optymistyczny.
© 2010-2016 by Creative Media