Text 2 of 2 from volume: Karty z księgi zgonów
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2011-07-11 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2212 |
Gdzieś daleko gdzie nie sięga,
Ludzka moc, ludzka potęga,
Za siódmym kolorem tęczy,
Gdzie Bóg przed swym krzyżem klęczy,
Jest kraina w miejscu której,
Na wzór rozpaczy ponurej,
Z biało czarnej sterty liści,
Z miłości i nienawiści,
Spowiły gniazdo anioły!
W wieczną podróż się wybrałem,
dni i noce spakowałem w moim sercu, które szczerze,
Chociaż sam w to nie uwierzę,
Pragnie od pierwszego bicia,
Pragnie od początku życia,
W tej krainie gdzie nie sięga,
Ludzka moc, ludzka potęga,
Doznać sobą anioła!
Aż doszedłem do krainy,
Gdzie jabłonie, gdzie maliny,
Rozrastały się soczyście,
Tam anioły tańczyłyście!
Świetliste włosy falowane,
Kasztanami malowane,
Zasłaniają oczy śliczne,
Szmaragdowo narkotyczne...
Ujrzałem w końcu anioła.....