Text 17 of 62 from volume: Kobieta
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2015-09-15 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 3384 |
Nefrytowe szkliwo co wykłada nieckę
podłoża piarżystego Przemarzłego Stawu
jak wody oko rusałczanej barwy
w głąb ciągnie odpychając magnesem nostalgii
To również słońce które sześcian bieli
mego domeczku niczym kostkę Rubika
osadzoną na skarpie. Tam gdzie osuwisko
umacnia skalne ziele z rodziny goździków
Zapachu przypomnienie lotnego tworzywa
lub czasu kulistego kiedy swój ogon pożera
słodkich także fiołków z gorzką pomarańczą
i (na przestrzał) otwartych ramion nieba
a w nich serce moje niespiesznie szybuje
białą kartką cirrusa bądź treflowym asem
ratings: perfect / excellent
Bardzo serdecznie :)))
ratings: perfect / excellent
(A o mały włos bym ten wiersz przegapiła).