Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2015-10-07 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2224 |
Słonko ziewa i znużone schodzi coraz niżej,
teraz nocce granatowej jest do ciebie bliżej.
Pokładają się i chmurki - baranki wełniste,
w wielkim wozie drzemią sobie gwiazdeczki srebrzyste.
Księżyc śmieje się pyzaty w swej kosmicznej pełni,
dzisiaj każdy sen Kacperku magicznie się spełni.
Niecierpliwi się piżamka, rogata poduszka,
pod kołderką misiu czeka, zaprasza do łóżka.
Ptaszki śpią pośród gałązek, łebki w piórkach skryły,
gdy słowiki kołysankę cudną zanuciły.
Kiedy same utrudzone śpiewaniem zasnęły,
nocne sowy i puchacze melodię przejęły.
Nawet w trawie mokrej rosą, muzykalne świerszcze,
na skrzypeczkach nastrojonych wtórują im jeszcze.
Gdy przysłuchasz się uważnie tej wieczornej ciszy,
ileż nutek jak ty sennych w niej dzisiaj usłyszysz.
Zamknij oczka mój maleńki, niech noc zaczaruje,
najpiękniejszą bajkę świata we śnie podaruje.
Niech wysypie z wozu gwiazdy i każdą zaświeci
i niech spłyną srebrnym deszczem, wprost do rączek dzieci.
foto: net
ratings: perfect / excellent
Befanija wprawdzie nie Kacperek, ale takie wiersze kocha miczym ten - Ewy Szelburg-Zarembiny - pt. "Idzie niebo ciemną nocą / ma w fartuszku pełno gwiazd..."
:)))
Już gdzieś tu pisałem - dla mnie wiersz bez kropek i przecinków, to jak jazda samochodem po mieście w którym nie ma znaków drogowych. Jeździć można ale... :)
:)
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
Osobiście nie pamiętam, żeby śpiewano mi kołysanki, toteż chętnie nadrobię zaległości :)