Text 15 of 61 from volume: Antidotum
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2015-10-17 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1967 |
Z prochu powstałeś, mizerny człowiecze,
idąc przez życie krętymi ścieżkami,
błąkasz się w gąszczu nakazów poznanych
normą pokoleń. Przez wieki się wlecze
kula u nogi. Gdy z czasem jak ogień
zgaśniesz i śmierć cię zaskoczy w pół drogi;
każe zawrócić, nieważne zasługi,
jakie oddałeś dla świata. Za rogiem
czyha, nie spyta o plany na przyszłość,
które tak skrzętnie kreśliłeś w nadziei,
by się spełniły. Jak odcisk na ziemi,
zdołasz przekazać rodowe nazwisko –
w genach – potomnym. Bo kiedy powróci,
zabrać gotowa, co cenne masz w sobie –
duszę – istniejąc, stanowi o tobie.
Ciało porzuci, i w proch się obrócisz.
foto net
ratings: perfect / excellent
"i wróci się proch do ziemi, tak jak nią był,
a duch powróci do Boga, który go dał" (Koh 12,7)
:)))
Dusza wrażliwość członkom odebrała
Cóż mi powiedzieć - przebiegam po strofach
Wiem że istnieję, lecz nie czuję ciała
Za interpunkcję nie odpowiadam, chciałem po Twojemu :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Mówią że ze mnie żaden poeta,
chociaż syn Staffa, wnuk Koheleta...
lucius* - dzięki za kontynuację, a interpunkcja niech sama za siebie odpowiada:)
atram*
"To co rozłożone, trzeba kiedyś złożyć" - Zbigniew J.
Rozar* - dzięki za czytanie.
ratings: perfect / excellent
Serdecznie, choć wcale - msz - nie "Fantomasie" :-D
milren* - dziękuję Pani:)))
bef* - ja tam się nie znam, piszę teksty:)
p.s. człowiekiem też się bywa
Pozdrawiam:)))
ratings: perfect / excellent
(patrz angielski tytuł także znanej piosenki Davida Bowie)
Fakt. W sztafecie pokoleń jesteś tylko marnym ogniwem,
co nakłada jednak na Ciebie o b o w i ą z e k dopilnowania, by to nie było ogniwo ostatnie.
Nie po to Ojciec Matka przez 18 lat nad tobą skakali, byś ich święty trud bezpotomnie zaprzepaścił.
Coś od nich otrzymał, z nawiązką masz oddać własnym dzieciom