Text 255 of 255 from volume: A kiedy mi życie dopiecze
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2015-12-25 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2776 |
KALIGRAFIA KALEGO
media ciepło o płodności ludzi pióra
dla przykładu (nie z probówki) Harry Potter
o alchemio ześlij zmysłom literacki
afrodyzjak - chciałbym wreszcie stracić cnotę
amatorstwa tanich szuflad świat Ikei
ubożuchny w złote metki trefne sito
raczej durszlak gdzie misterne nieuchwytne
Facebook wieszcza wymuszone incognito
póki jackpot w papilotach - majsterkuję
tym co niebo obdarzyło wyobraźnię
utensylia? wstyd się przyznać - podkradane
na odległość - stąd i buble najwyraźniej
mimo wszystko lubię uczuć kaligrafię
wprawdzie kupców nie przekonam - najlepszego!
za podobnie nawiedzonych - barman setę!
Kali kupić? więc i setę za Kalego
Dudy w miech, Martinie :-D Odwiedź Złotą Rybkę, bo tęskni... :p Za zimą ;)))
ratings: perfect / excellent
Wczoraj dostałam "Pocztę literacką" Wisławy Szymborskiej. Można i śmiać się, i płakać, jeśli samemu się pisze (albo chce pisać):
"Nie każdy, kto umie narysować siedzącego kota, domek z dymem z komina oraz twarz złożoną z kółka, dwóch kresek i dwóch kropek, będzie w przyszłości wielkim malarzem. Na razie wiersze twoje, kochany Marlonie, są w stadium takich właśnie rysunków. Pisz dalej, myśl o poezji, czytaj poezję, ale i pomyśl o zdobyciu praktycznego fachu, niezależnego od protekcji muz. Są to, jak nam mówiono, histeryczki, a na histeryczki liczyć nie można."
ratings: perfect / excellent
Być praktycznym romantykiem, czy też lepiej romantycznym praktykiem, oto jest pytanie :)
Medicus, chyba popełniamy ten sam błąd, akcja - reakcja :)