Text 255 of 255 from volume: Limeryki dolnośląskie - ciąg dalszy
Author | |
Genre | humor / grotesque |
Form | epigram / limerick |
Date added | 2015-12-27 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 3793 |

O rozliczaniu
Mówił Antoni dziś w stolicy,
że wszyscy jego poprzednicy
to łajdacy i dranie,
więc w środku nocy wstanie
i sprzedawczyków w mig rozliczy.
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
Schowany na czas kampanii,
wyskoczył z kapelusza Antoni.
Został ministrem. Od broni.
Boże broń mnie
przed takim z bronią!
Strach się bać, gdy zacznie nią...
oszołom wywijać.
ratings: perfect / excellent
Wsadzić ich za kratki!
Przyszli przecież do nas z niczym -
Przejrzeć ich manatki!
Na stolcu w stolicy -
To łobuzy, dranie,
Cni panowie, panie!