Tekst 255 z 255 ze zbioru: Limeryki dolnośląskie - ciąg dalszy
Autor | |
Gatunek | satyra / groteska |
Forma | fraszka / limeryk |
Data dodania | 2015-12-27 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 3792 |

O rozliczaniu
Mówił Antoni dziś w stolicy,
że wszyscy jego poprzednicy
to łajdacy i dranie,
więc w środku nocy wstanie
i sprzedawczyków w mig rozliczy.
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
Schowany na czas kampanii,
wyskoczył z kapelusza Antoni.
Został ministrem. Od broni.
Boże broń mnie
przed takim z bronią!
Strach się bać, gdy zacznie nią...
oszołom wywijać.
oceny: bezbłędne / znakomite
Wsadzić ich za kratki!
Przyszli przecież do nas z niczym -
Przejrzeć ich manatki!
Na stolcu w stolicy -
To łobuzy, dranie,
Cni panowie, panie!