Text 3 of 12 from volume: Potknięcia
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2015-12-27 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2254 |
zbłąkana w ciemności nie znajduję drogi
odwykłam od światła noc nie jest przeszkodą
ból wżera się solą w poranione nogi
na piasku płukanym wiecznie morską wodą
samotna zmęczona nie szukam już ciebie
nie odwrócę głowy chociaż głos usłyszę
zgaszę tylko księżyc i gwiazdy na niebie
rozpłynę się w mroku przeniknę przez ciszę
zachowam w pamięci co siłę dawało
ślady stóp zostawię lecz nim minie chwila
fala zmyje wszystko co po mnie zostało
razem ze wspomnieniem że kiedyś tu byłam
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
:)))
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
Mam cichą nadzieję, że to nie jest pożegnanie.
:)
:)
Bardzo dobry wiersz.
ratings: perfect / excellent
Pozdrawiam serdecznie.
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
Znikam w swej zadumie;
Z czołem pełnym troski
Żegnam wszystkich w tłumie.
Niech nikt się nie smuci,
Nikt nie płacze po mnie...
Kir niech tłum zarzuci,
Odda cześć przytomnie :(
i gwiazdy na niebie
świat jest taki piękny
żal mi tylko ciebie