Go to commentsProstytucja przez duże P
Text 12 of 21 from volume: FiloniZofia
Author
Genrephilosophy
Formprose
Date added2016-01-06
Linguistic correctness
Text quality
Views2871

Prostytutka,przebrana za pielegniarkę wyszła ze swojego pokoiku,i mówi do swoich koleżanek

-Ale się dzisiaj wyżyłam,za wszystkie czasy.

-A co robiłaś?-zapytała prostytutka nr 2.

-Jak to co?Kazał sobie zastrzyki swoją igłą,wiecie-robić,rozpinać fartuch,chciał,żeby go badać po jadrach,no wszystko to,co robią prawdziwe pielęgniarki,a mógł się biedak ożenić z taka,to nie.

-A co byś ty robiła,jakby ci on pracy nie dał?

-A też prawda.Udawać to ja umiem,jak prawdziw żon,co to nie chce.Sam powiedział,że dupy mu daje raz na miesiąc.Prezerwtywy kupuje,a tylko wymaga.Zrób  to,zrób tamto i w ogóle.A ja mu na to,że ona nie udaje,tylko akurat wtedy ma ochotę,jak suka.

-No to on nie jest żadna prostytutką.

-A on na to,ale skąd ja mam wiedziec kiedy ona chce,jak to jest tylko raz w miesiącu oi to zazwyczaj koło 22,jak tylko wypłatę przynosi.

-A to ciężka sprawa-faktycznie-prostytutka nr 2 prawie jej współczuła.

-A i kazał sobie rozkazywać,to sobie poużywałam,jak ta żona.A co?Płaci,to niech się czuje jak panisko!

-No to on by się nie ożenił z pielęgniarką,bo one przyzwyczajone słuchać lekarzy.

-Ale on lekarz nie jest.

-To dobrze powiedziałaś.Niech rządzi.Ci żonaci po kilku latch małżenstw zazwyczaj nic nie zmieniają.

-Też tak myślę,bo ten co ma żonę,co to lubi tylko na jeźdźca,to chce to samo i na dodatek tylko po francusku.Raz mu powiedziałam,żeby się języka nauczył,ale odpowiedział,że nie szanuje francuzów za to co robią,i mnie też.

-A to marna świnia i szuja w jednym.Poliglotą na pewno nie zostanie.Jak ktos coś chce,to niech to uszanuje.Tfuu,le płaci,no to pan.

-Aten co przyszedl dzisiaj do mnie,to sobie kazał ścisnąć swojego,i wymachiwać nim na prawo i lewo,jakis dziwny był,a później patrzył tylko na mnie z boku.

-A ten,co chcial Ewkę,to był ksiądz,bo powiedział,ze on tylko rodzicielki szanuje,i zawsze przychodzi 24 grudnia w wigilię.I że Magdalena też była kurwą,to zebym się nie przejmowała, bo mi odpuści w tym dniu na poczekaniu wszystkie grzechy,tylko jak mu francuza zrobię.No to potworzyłam prezerwatywę ta,co tak pachnie truskawkowo,bo powiedział,że chce się czuć komfortowo,jakby naturalnie.

- no i co?Czuł się tak.

-A poczuł się,i powiedział,żebym zapłaty nie żądała, bo tylko nierządnice tak robią,a tak to on mnie do serca weźmie i wszystkie grzechy na cały rok odpuści.

-A komu to zależy na odpuście?-zapytała prostytutka nr 3

-No właśnie,jakby mi zależało,to by mnie tu nie było-hahahahahahaa.

-I pieniądz to ważna rzecz.A poza tym,to pan Jezus powiedział,że jak się kogoś kocha to się za nic nie żąda zapłaty ani mu nie rozkazuje.A on mi tu przyszedł rozkazywać,coś za coś,no to mądrze wzięłam,a najwyżej pójdę do kościoła w święta i mi jakiś inny grzechy w konfensjonale odpuści.Tak normalnie.

-No to ja też idę,w koncu,ten,co przyszedł wczoraj po pracy,powiedział,że jego żona nic nie musi,bo on ją kocha.To ona jest jakby z Jezusem-prostytutka nr 2 się wyrwała ze wsi do miasta i była wierząca.

-A ten ksiądz powiedział,że oni to nie mają do kogo chodzić,bo na wsi by zaraz gadali.Opowiadał,że miał jedną kochankę,co to jej mąż wychodził do pracy na nocki,ale zmienił zawód i teraz ciężko jest.

-No tak,a żonaty nie jest.

-Ale ty głupia jesteś,przecież jakby chciał mieć kurwę w żonie w domu,to by się ożenił z tą samą,tylko by się rolami zamienili.Opowiadał,ze tamta kochanka mu dawała wszystko,po francusku,i od tyłu i od przodu,a że chłopu tylko od tyłu daje.Kochała go,i nawet mu stroiła śnadanie,a mężowi nie,tylko do niego ciągłe pretensje miała,ze za mało zarabia,to jej czasem pomagał finansowo.Niby się nie domagała,bo seks tylko z miłości był,ale gdzie jest seks tylko z samej miłosci?Nie wierzę-prostytutka nr 3 się przejęła biednym księdzem.

-A ten ksiadz,to chłop na schwał,widziałyście same.Kobiety się za nim oglądają w kościele,że aż pod sam ołtarz takie rozmodlone niby przychodzą,to go wzięło na seks.Kadzą mu jak bogowi samemu,a że wyposażony jest to chętnie mu pomagają.a chłopy cicho po domach siedzą,albo pijane.

-Takinasz los,wysłuchiować problemów.Niby takie wszystkie święte i po komunie chodzą,to powinny wiedzieć z kim są i komu chca dać,ja o czystość swoją dbam.

-A do mnie przyszedł klient,co się skarżył,że żonę zadowala po francusku,ale ona go nie.I on się równouprawnienia domaga,ale ona mówi,że jest przeciwko równym prawom.No to jej kazał siedzieć w domu,bo chciała do pracy iść i powiedział-pewnie puszczać się tam chcesz?A ona czerwona jak burak i się zawzięła,ale powiedział,ze jak sama zarobi na swoje to może iść,ale jej nie da ani grosza od siebie.

Nie poszła,bo się wystraszyła tych marnych zarobków,klient ma dużo forsy,no i  od czasu do czasu domagając się równouprawnienia przychodzi tu i płaci za numerek podwójnie.Też chce się poczuć jak ona-tak mówi.

-A to dlaczego nie zrezygnuje z takiego seksu?

-A powiedział,że on toleruje wszystko i lubi swoja żonę i wyrafinowany seks,a stać go na to,żeby nie musiał z  niego  rezygnować.I spytał od czego my jesteśmy?

-No tak.Ciężkie to życie jest i tyle.On robi to samo,tylko za freee.

-

  Contents of volume
Comments (6)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Bardziej śmieszne, czy odrażające, choć osadzone w niewątpliwie w pewnej, dość wstydliwej rzeczywistości, opisy. Nie oceniam, gdyż mam mieszane uczucia i wrażenia po przeczytaniu. Żyjemy w czasach, kiedy jest silny nacisk na uznanie za sztukę, także pewnych form pornografii, a za literaturę, także obscenicznych, mało odkrywczych i demoralizujących opisów. Nasuwa mi się pytanie, czy warto to kontynuować, czy tylko potraktować jako pewien śmiały, ale ryzykowny eksperyment. Pozdrawiam
avatar
Zyjemy w czasach kiedy nacisk jest bardzo mały,ja tego nacisku nie odczuwam,nie identyfikuję się także z tym o czym piszę,z moimi "bohaterami",dlatego tez nadal pozostaję tylko "pisarką."
avatar
Prostytucja przez P jak Polska :)
avatar
poprawność ..-ale poprawność wobec uczuć to dopiero jest ewenement.
avatar
Miłość w ciszy domowej alkowy wzamian za to, owo, tamto czy siamto - to nic innego jak P jak PROSTYTUCJA.

(vide nagłówek)
avatar
Też znam paru takich. Ich konkubinaty, ich dzieci z nieprawego łoża, ich niebezpieczne związki są gwarantowanymi tematami oźywionych - rodzinnych i publicznych -"dyskusji".
© 2010-2016 by Creative Media