Text 255 of 255 from volume: A kiedy mi życie dopiecze
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2016-01-18 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2739 |
UKRYWANA SYMPATIA
od chłostania do chłostania tanią śliną
pięciolinie rozpłynęły się w zygzaki
opuszczają partyturę najwrażliwsze
trochę boli że kapelmistrz byle jaki
ubożeje nadgryziona partytura
więcej miejsca dla półtonów i miernoty
jakże trudno mozartować dla życzliwych
w krótkich przerwach między wyciem a jazgotem
zbieram resztki własnej burzy grad się rosi
chwytam smyczek wysuszony od charczenia
bądźcie zdrowi niech Wam Bieszczad wynagrodzi
to niezdarnie wymiauczone - dowidzenia
więcej miejsca dla półtonów i miernoty..."
Bardzo piękne porównanie. :)
Lubię muzykę klasyczną, i takie są Twoje wiersze. Bardzo subtelnie odniosłeś się do smutnej rzeczywistości. Bardzo smutnej. Człowiek nie wie, na ile może sobie pozwolić w komentowaniu, tym bardziej, że jestem gorszego sortu. :)
Mam nadzieję, że nie jesteś kolejnym żegnającym nas.
Pozdrawiam. :)
Nos zadarty
Ręka jak migrena
W geście na czole opadła - ach och
Nie wygłupiaj się
Bo i tak wszyscy wracają
Gdzie będzie lepiej ? :-)
Tak sobie zajrzałem, a tu całkiem, całkiem wiersze, ale co ja tam wiem, tylko tu sprzątam :D
Pozdrawiam :)
ratings: perfect / excellent
Zwykłe, leniwe życie nie jest niwą dla dobrej twórczości? Dopiero...? A niech to...
Reszta... oby się ułożyło. I nie poodchodziło. Mam prawo mieć nadzieję. Ze mnie już taki życiowy optymista.
ratings: perfect / excellent
różnie się miedzy nami działo, ale Twoją Poezję zawsze bardzo wysoko ceniłam i nadal cenię.
W każdym razie, to jaki jesteś i pokazujesz w swojej twórczości, to prawdziwe ZŁOTO, a nie marny tombak!
.
Będę wdzięczna mając go w swoim archiwum jeśli nie można go czytać na portalu, który stał się zbufoniałym i tombakowym.
ratings: perfect / excellent
lubię do Ciebie zaglądać
dziękuję Wam serdecznie za drobne nieporozumienia, swady, polemikę, odmienność, pochlebstwa i uznanie.
Nigdzie się nie wybieram, chyba że mnie wybiorą :)
Medicus, chriss, ten "cholernik pieroński" i "dla przyjaciela", rozkleiły mnie wczoraj dokładnie.
Nadal mam nadzieję...
"Kufelek ciemnego w siekierze, z gitarą i piórem" brzmi fantastycznie, ale zdecydowałem, że dopóki nie zmienią się procenty w sejmie, koci ogon nie zanurzy się w Odrze :) Toteż, zapraszam do cudnej Bawarii. Drzewo suszy się, pachnąc. Dwie klasyczne damy i jeden klawiszowiec czekają (niecierpliwie) wiosny i wrażliwych palców. Znam niedrogą dziuplę z widokiem na Alpy, która już nie jeden raz gościła moich przyjaciół. Będzie ognicho i pieczone pyry, a pstrągi będą nam zaglądać w manierki :) Nie zapomnijcie o śpiewnikach - wszystko zapomniałem :)
http://o2.pl/hot/blad-ortograficzny-we-wpisie-premier-szydlo-5952619377411201a
A głos z Bawarii naprawdę mnie interesuje .
ratings: perfect / excellent