Text 245 of 255 from volume: Zlepek klepek
Author | |
Genre | humor / grotesque |
Form | epigram / limerick |
Date added | 2016-01-19 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2495 |
Będąc w sanatorium w Rabce
dałem się poderwać babce
całkiem fajna była dupa
jam miał bóle kręgosłupa
Ona ciało piękne miała
jazdę konną uwielbiała
rzekła dziadku pokręcony
będziesz dziś zadowolony
Więcej się nie targowałem
do jej drzwi wnet zapukałem
były świece kawior wina
niech się chowa borowina
ratings: perfect / excellent
jest niby zwyczajne, ale kochanie :)
ratings: perfect / excellent
I jeszcze bym zapomniała: nie każdemu służy Rabka tak jak nie każdy zdrowieje w Kołobrzegu. Niby specyficzny mikroklimat a bolą głowy (to z relacji innych kuracjuszy). Mnie tam nic nie boli / bolało, bo sanatoriów nie lubię, więc nie jeżdżę :-))) Robią to za mnie inni :-D
:-D :-D :-D
ratings: perfect / excellent
byłem cały obolały
na nic więcej sił nie miałem
samo spanie więc wybrałem.
No, od razu piękniejszy świat z rana :)
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
uśmiałam się
lejce w dłonie i na konia:) :)
Chciałoby się rzec...zarżałam :) :)
Z ogromnym podobaniem. :)