Author | |
Genre | common life |
Form | prose |
Date added | 2016-03-06 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2045 |
Wierzysz w Boga, Izacki?- Jacek Bronikowski herbu własnego siedział oparty o gruszę. Pił podłą gorzałkę mieszaną z winem, bo akuratnie miał taką fantazję.
- I tak i nie- Izacki kroił słonine tatarskim kindżałem. Sypał na nia pieprz. Drobno zmielony. Bo tak lubił jadać.
Siedzieli obok drogi do zamku Krzyżtopór. Za krzakami malin. Tak, że ludzie nadjeżdżający od zamku nie mogli łatwo ich zauważyć. A była to pani Halszka Ochojska. Z córką, Anną Ochojską. Obie wysokie, kształtne, z oczami niczym leniwe nimfy. Nieco płaskie, lecz sprężystej budowy ciała. Jechały tak, delikatnie podskakując w siodłach. W eskorcie dwóch znudzonych zamkowych. O wyglądzie kiepów, co na widok nagich pań Ochojskich zaczęli by sie modlić, a moze nawet uciekac.
Jacek Bronikowski poczuł żar. Zakręciło mu się w głowie. Obie panie przejechały obok nich zupełnie obojętne. Jak by byli jednymi z kilku kamieni, rozrzuconych między malinami.
- Obie cudowne....- Bronikowski wstał, jednym haustem dopił podłą gorzałkę mieszaną z winem- Obie bym rżnął, Izacki! Na samym środku Świętej Ziemi, polane święconą wodą i odymione saraceńskimi kadzidłami.Obie! Haaa....Jak tu w Boga nie wierzyć, skoro w sercu go masz!!!
Wyciągnał się w tył, rozłożył ręce, patrzył w niebo.
- Waści bóg w piekle jest....- mruknął Izacki.
Bronikowski stał, odprowadzał je wzrokiem. Za pagórem skręciły w lewo, na strone kosciółka.
- Rozmodlone krowy....Tfu!- Jacek Bronikowski herbu własnego plunał nagle z pogarda- Izacki, do karczmy durny Żydzie! A karczma żywa Rzym się nazywa!
W karczmie Bronikowski powywracał stoły, uderzył karczmarza. Potem dorwał podstarzała kucharkę, z którą niegdyś miewali afekty. Na sianie poddasza myslał, że jest polana święconą woda i odymiona saraceńskimi kadzidłami.
ratings: very good / excellent
:)))
"Obie wysokie, kształtne, z oczami niczym leniwe nimfy. Nieco płaskie, lecz sprężystej budowy ciała."
A teraz? Obejrzyj sobie dokładnie jakiś filmik z Panią Ochojską! I - ewentualnie - czekaj na wezwanie od jej adwokata.
Na wszelki wypadek, pamiętaj. Ja Ciebie ostrzegłam.
:)))
ratings: very good / excellent
Przy okazji osobom być może niezorientowanym pragnę wyjaśnić, że jeżeli Jacek Bronikowski jest herbu własnego, to znaczy jest to Jacek Bronikowski herbu Bronikowski.
Genealodzy używają tego rodzaju terminologii, pisząc przykładowo:
"Akszak h. własnego";
Ancuta h. własnego;
Antici h. własnego,
Antoniewicz h. własnego;
Arcemberski h. własnego... etc. etc."
Pisało się tak [i pisze do tej pory w rozmaitych, dot. heraldyki rozprawach] choćby i z tego względu, że nazwiska często się powtarzają. Tu dla przykładu:
"Arciszewski h. Prawda, h. Rola, h. Świerczek
[...]
Biernacki h. Korczak, h. Poraj, h. Sas,
[...]
Potocki h. Janina, h. Lubicz, h. Ostoja, h. Pilawa, h. Poraj, h. Szeliga, h. Śreniawa
[...]"
ratings: perfect / excellent