Po co mi to wszystko, kiedy ja już mogę sobie
szukać miejsca odosobnienia a choćby i dla
świętego spokoju.I tak to ja będę jeszcze bliżej tego,czego całe życie byłem blisko. czy mam rzucać się jak głupi na uwięzi - niech już lepiej
moje podrygi będą normalnymi przedśmiertelnymi
konwulsjami -głupi to każdy jest wobec śmierci
PS
a co do wszystkiego,to dosyć może mieć tylko ten
kto całe życie miał wszystko gdzieś.

Wskaż mi tu poezję.

Wybacz, Cytro, jednak uzasadniaj swoje oceny dot. językowej poprawności.
Na jakiej podstawie wysnuwasz swoje wnioski, że "język" jest taki, nie inny?

Nie widzę tu nawet poetycznego wydźwięku.

cytra
jeśli tu nie ma poezji, to pewnie cała poezja jest w Twoich wierszach. no i zapewniam Cię, że ja też tak, czy podobnie mogę rozpisać, czyli zepsuć każdy Twój wiersz i to każdy pełen poezji

befana_di_campi
patrząc z perspektywy szkolarskiej (pewnych ram i schematów), zasadniczo więc wtórności literackiej (tyle krytyki, co krytykanctwa ), to cytra ma rację

anettula
grunt, że poetyczny wydźwięk mają Twoje produkcje

Cytra ma rację w przypadku indywidualnej oceny wartości Twojego utworu.

Nie ma racji natomiast [bo nie uzasadniła] oceny dot. "językowej poprawności".

Co to znaczy "słabe"? Gdzie komentatorka widzi tę "słabość"?

befana_di_campi
cytra ma racje, bo ma klapki na oczach, niech tylko je sobie ściągnie, to zobaczy to, czego dotychczas nie widziała, a niech nie mówi, że nie ma tego, czego ona nie widzi, co nie dociera do niej. oczywiście nie mówię tutaj o patrzeniu samymi/dosłownymi oczyma

a jeśli już koniecznie, to najbardziej można się przyczepić do `przedśmiertelnych`, że nie `przedśmiertnych`

Bezbłędne
Znakomite
I głęboko mądre