Text 202 of 255 from volume: stopniowo
Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2016-03-16 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1951 |
można się obyć ogasnąć
przyjąć z rąk wiatru ostatnie namaszczenie
nierozpoznany jak numer
wreszcie wolny zawisł na drucie
uczucia gdy nie potrafię nazwać
jak wieczór całuje onieśmiela
samotność ukrytą w kamieniu
wygodnie milczeć z braku nazwy
jak parę oczu którą czas oszukał
zabrał w podróż na chwilę
myśli porzucone na drodze
których już nikt nie chce
i jak noc przestąpi bez słowa
ratings: perfect / excellent
Ilustracja przepiękna :)
Bardzo serdecznie :)))
Uznanie
ratings: perfect / excellent
i oswoić je w słowach
Sentencja
można się obyć ogasnąć
przyjąć z rąk wiatru ostatnie namaszczenie
(patrz pierwsze wersy)
potencjalnie dotyczy każdego z nas, i jest to tzw. bohater zbiorowy, czyli my, a więc wszyscy
nierozpoznany jak numer
wreszcie zawisł wolny na drucie
(patrz 1. strofa)
- to, oczywiście, jakiś nierozpoznany liryczny on,
i poza tym, że zawisł, nic o nim nie wiemy
a co mamy w czwartej?
Niespójny wieloosobowy podmiot
w tak krótkiej formie literackiej jak wiersz
wprowadza spory zamęt w zrozumieniu, o co tu wszystko biega??
W finalnym wersie łaskawa noc zaciemnia całość przekazu
Nikim i każdym?