Author | |
Genre | humor / grotesque |
Form | epigram / limerick |
Date added | 2016-04-01 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2702 |
* Dbałość o naszą gwarę i regionalizmy powinna być naszym obowiązkiem, to przecież ważny element naszej, polskiej kultury. Ale pamiętajmy, że czasem regionalizmy mogą spowodować, jeśli nie zdziwienie, to nawet perturbacje ;-)
Dlatego proszę potraktować tę fraszkę... właśnie jak fraszkę, czyli z przymróżeniem oka ;-)
Na Prima Aprilis
Gdzieś w pewnej gminie, hen na Kujawach,
żyje niezwykła, wręcz boska pani,
która spojrzeniem (na pewno boskim)
uwodzi wszystkich, co ją spotkali.
Czar swój roztacza na całą gminę,
jako że wielkość jej sięga nieba
i błyszczy z niebios bardziej niż słońce,
bo także mądrość jej niepojęta.
Kiedy ktoś dozna łaski spojrzenia
(tylko spojrzenia, ani ciut więcej),
to już dozgonnie czci ją i wielbi,
przecież to łaska od gminnej świętej.
Klasy tej pani, mądrości, piękna
nie śmie negować żaden z mieszkańców
i świadczy o tym, rąsnący ciągle,
tłum jej oddanych, wielbiących fanów.
Wszystko jest jasne i zrozumiałe,
choć powstał pewien mały dylemat:
chodzi o słowo, co w gminnej gwarze
ponoć szacunek w sobie zawiera.
A ten dylemat polega na tym,
że nikt jak dotąd (czyżby nie wiedział?)
z pełnym szacunkiem i uwielbieniem,
- boska szantrapo - jej nie powiedział.
Nie wiem, co myśleć, czy wierzyć znawcom,
którzy tak ongiś mnie zapewniali,
że w tamtej gwarze słowo szantrapa,
to wręcz komplement, a nie wulgaryzm?
Wierzę, lecz sprawdzam i teraz czekam,
jak wielbiciele boskiej acance
w końcu - szantrapo! - śmiało powiedzą
i udowodnią, że mieli rację.
Ps.
Kiedy chcesz poznać dobrze człowieka,
nie patrz w życiorys, ani w metrykę;
sprawdź, czy potrafi z siebie żartować,
czy też tuszuje wady skwapliwie.
Tylko ktoś wolny, przyjazny, szczery
zna swoje wady, ale i wartość,
więc nie pompuje swojego ego,
no, bo nie musi fruwać jak balon.
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
Starałam się pisać ogólnie :D ale takich boskich nie sieją, wszędzie je można spotkać :D
I skojarzyło mi się z piosenką kabaretu OTTO "Sprytna i wybitna" :D Jak ktoś chce, można odsłuchać na Youtube:
https://www.youtube.com/watch?v=uSWoeiZaiy4
:) :) :)
Odnosisz dobre wrażenie :) ale boskość dotyka nie tylko panie... :D
ratings: very good / excellent
Widzę dwa błędy w zapisie, jeden we wstępie, drugi w utworze... i teraz nie wiem, czy to też primaaprilisowy żart ;)
Tylko dwa? Już się zdziwiłam, że Janko mnie nie zganił za błędy, a tu tylko dwa? Ale i tak nie wiem jakie ;-) to jak możesz jeszcze dzisiaj napisz jakie :)Z góry dziękuję :)
*z przymrÓżeniem,
* rĄsnący.
PS. Wiersz uważniej przeczytałem i... ostatni wers spróbowałbym zmienić. Zbitka "no, bo" zgrzyta mi...
Pozdrawiam :)
Tak, lepiej z "bowiem" :)
Uuuu... "z przymróżeniem" to poważny błąd, ortograficzny! Nie, to nie był primaaprilisowy żart :( Tylko nie rozumiem, dlaczego od razu nie napisałeś o co chodzi? Przecież nie uważam się za boską, a błąd, to błąd i trzeba posypać głowę popiołem, a nie, jak tchórz, chować ją w piasek. Mea culpa! Jeszcze raz dziękuję i teraz rozumiem, że to ten błąd odsunął na dalszy plan treść fraszki...
:)