Text 27 of 29 from volume: Rżyska
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2016-09-10 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 3701 |
fiołkowozłoty
nie ukrywa się wrzesień
przed kim z czymkolwiek
*
bezimienne drzewa
wodą pachną i rosą
jesiennym bryzgiem gwiazd
*
ponad ogrodem
zapach stulistnej róży
z czarną herbatą
*
wyblakłe grządki
rozpalone nasturcje
ich woń pikantna
*
cierpkie owoce
słońca zółte warzywo
błyszczy papryka
*
zieleń gubi hebd
na ścieżkach fiolet śladów
brudzących ptaków
*
złocista nawłoć
dla traw schowanych w ziołach
skąd polne myszy
*
ślimacza droga
bieg nostalgii na ukos
w stronę zachodu
*
pod powieką dal
trzcinisk nadrzecznych razem
z Wisłą jak kwiat lnu
*
flauta nieba
ukorzenione chmury
szafirem deszczu
*
cirrostratusy
różowieją ze zmierzchu
przekwitłym wrzosem
*
lecą żurawie
w niebie obraca się klucz
otwarty na wyż
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
Z gór wróciłem
kamienistą ścieżką szłem (szedłem)
oddech wyrównać
muszę
ratings: perfect / excellent
Pozdrawiam
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
Jako model do poetyckiej analizy wybierzmy np. ten oto:
pod powieką dal
trzcinisk nadrzecznych
nad Wisłą jak kwiat lnu
gdzie mamy w punkt trafiony, ściśle sprecyzowany maluteńki jak ta niezabudka=kwiat lnu, tylko nam-Polakom do bólu rozpoznawalny i bliski wycinek odwiecznego Universum.
Wszystkie te miniaturki - ułożone w tak spójną liryczną całość - to już na zawsze dla każdego Polaka, gdziekolwiek by on nie był, bukiecik jesiennych niezabudek