Text 37 of 62 from volume: Kobieta
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2016-10-02 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 3179 |
Przeklęty dzień,
kiedy toto otworzyło ślepia...
Mimo spontanicznego przebaczenia
nadal w podświadomości
słowa frustratki -
Niby czyja wina
kiedy poczynała?
Choć powinna była
za cenę złotego Tissota
kazać ciepnąć do miski
krwawą kulę -
I jedynie zaciśnięte piąstki
odepchnęłyby od siebie
żółć ścieku
5.10.2014
ratings: perfect / excellent
leo
Ciemny zimny las .
Przebaczyć, przebaczyłam; gorzej już z moją pamięcią :(
Serdecznie.
ratings: perfect / excellent