Przejdź do komentarzyODPĘPNIENIE lub Błogosławiony Stan inaczej
Tekst 37 z 62 ze zbioru: Kobieta
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2016-10-02
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń3157

Przeklęty dzień,

kiedy toto otworzyło ślepia...


Mimo spontanicznego przebaczenia

nadal w podświadomości

słowa frustratki -


Niby czyja wina

kiedy poczynała?


Choć powinna była

za cenę złotego Tissota

kazać ciepnąć do miski

krwawą kulę -


I jedynie zaciśnięte piąstki

odepchnęłyby od siebie

żółć ścieku


5.10.2014


  Spis treści zbioru
Komentarze (5)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
każdy by chciał nie ponosić konsekwencji swoich czynów, ale na tym świecie jeszcze tak dobrze nie ma. co nie znaczy, że nie ma takich, którzy nie odpowiadają za swoje czyny :)
avatar
Zabić życie,czy nie zabić żeby na raty zabić swoje. Nie takie to proste.
leo
avatar
Obraz nader wymowny - za cenę złotego tissota .
Ciemny zimny las .
avatar
Rozarze, taka niestety prawda :( Najpierw mnie - bojąc się Pana Boga - zachowano, a później podczas tzw. awantur, dłuuugo o tej "łasce" przypominano :(((

Przebaczyć, przebaczyłam; gorzej już z moją pamięcią :(

Serdecznie.
avatar
Niesamowity wiersz...!
© 2010-2016 by Creative Media
×