Text 5 of 23 from volume: Poezja
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2016-10-13 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1861 |
Polarne powietrze niczym szal okręciło się na karku.
Przygarbiony z ciepłymi wargami wypuszczam obłoki,
które przez chwilę otulają księżyc ,
lecą dalej na zachód i rozrywają je gwiazdy.
Wilgoć przeżuwam w ustach,
każdy głębszy wdech łamie pęcherzyki w płucach.
Późna jesień, podobno piękna i kolorowa?
Rozbijam na moment gwieździste lustro
czując w butach niemiłosierny chłód,
ciemno jak w dupie i ten kot,
który skrada się za mną
od kilkuset metrów,
niepostrzeżenie lecz czuję jego ciepło.
ratings: very good / excellent
według mojego rozeznania powinno być zapisane:
"przygarbiony ciepłymi wargami wypuszczam obłoki" [bez "z"] ponieważ te ciepłe wargi tworzą kółeczka wodnej pary] :)
Przyjaźnie :)))
ratings: acceptable / medicore