Go to commentsU kresu
Text 1 of 2 from volume: 1939-1945
Author
Genrepoetry
Formdrama
Date added2011-08-13
Linguistic correctness
Text quality
Views2838

W imię wojny, w imię mordu, w imię śmierci

w proch obracasz, w łzy rozmywasz lud nieszczesny.

Krwii naczyniem, grobem w lesie miedza zaorana.

Śmiercią matki, siostry, stryja komin niebo smaga.


Cóż zabierzesz mi sierocie? Nasz płacz, rodaków, dzieci?

Tam za gajem śpią w mogile ojcowie, sąsiedzi.

Krzyk modlitwą w trwodze przycichł. Trel z nagła uciety.

Błyszczy kolba karabinu w rękach śmierci wiernych.


Tyś człowiek, jam człowiek. Lecz dwie strony obozu.

Wybiórka i koniec, być może lżejsze od sąsiedztwa mordu.

A ja żyję, a ja czuję, gdy tamci w komorze

wznoszę cicho słów modlitwy paciorki nasz Boże.


Jaśnieje horyzont. Wróble witają czerwono złote słońce.

Stoję odarty w szerokiej bramie bez matki, bez ojca,bez siostry.

Radość omija krwawiące serce, bo ono zostało w kominie,

w purpurach miedzy będącej na zawsze mordu naczyniem.



  Contents of volume
Comments (4)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Może bym pozbył się kilku sloganowych wyrażeń, typu „lud nieszczęsny”, czy „krwawiące serce”… Ale tak, czy inaczej przyciąga uwagę, przynajmniej ludzi
dla których najważniejsze jest mieć serce i patrzyć w serce.
avatar
Niestety teraz widzę, że wkradły mi się błędy. A przynajmniej te, które ja widzę, są zapewne tak małostkowe, że aż tak rażące, że poddam się linczowi bez sprzeciwu. Gałgan i tak gałganem zostanie, a żył będzie równie długo lub równie krótko. ;) Pozdrawiam.
avatar
Warto na dłużej się zatrzymać i pomyśleć.
avatar
Dziekuję Pani Regino za ten komentarz. Literatura II wojny światowej szczerze mi bliska, aczkolwiek nie żyjąc w tamtych czasach mogę pisać jedynie na wyobrażeniach i tym co przeczytałam.
© 2010-2016 by Creative Media