Author | |
Genre | common life |
Form | prose |
Date added | 2016-11-27 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2162 |
– Sara, wyglądasz odlotowo! Wernisaż się zaczyna, a ty??? – Naprawdę? – Gdzie kupiłaś taka sukienkę? – Na wyprzedaży w butiku. Zbliża się koniec sezonu,
więc sprzedawcy obniżają ceny. No i skorzystałam. Ceny mają niebotyczne, ale sukienka tak mi się spodobała, ze musiałam ją mieć! – W tym nowym? Powiadom mnie następnym razem o takich okazjach. Jaka to marka? – Rena zerkała na metkę. – Ok, nie ma problemu. Jest jeszcze taka śliczna granatowa sukienka z falbaną. Chyba twój rozmiar. – Jutro koniecznie muszę tam zaglądnąć podczas spaceru z Szymonem. – Koniecznie, Rena. Sara zwracała uwagę przechodniów, z czym niezbyt komfortowo się czuła. Rena dodawała jej animuszu. – Popatrz, to ten producent. – Aaa, ten. I ta aktorka, o której pisałaś. Ma charakter, to widać, no i jest ładna, nawet bardzooo. – Rena, ciszej. – Ok. Już zamykam usta – szepnęła. Sara o mały włos nie wpadła na Roberta. – Ooo! Sara? A co ty tutaj robisz? – To samo co ty!!! – Nic nie mówiłaś, że się wybierasz na ten wernisaż! – Nie będę cię o wszystkim informowała – syknęła. – Robert, to jest Rena, moja najlepsza przyjaciółka, od kilku dni. Redakcyjna. Poznajcie się. – Miło mi – Robert podał jej rękę. Rena dygnęła w jego stronę jak pensjonarka. – Rena jest u nas od niedawna – Sara puściła oko do Roberta. – Wiem, wiem.
Rob odszedł w kierunku swojej kapeli „Nova Mysl”. – Wiesz, Sara, on wywołuje we mnie jakieś dziwne uczucia. To ten od Mileny? Ale ma spodnie, fi uuu. – Tak, Naprawdę? Jakie uczucia? I dlaczego? – Chyba dlatego, że jest gejem. – Aha! Hahaha! Zaraz mu to powiem! – Nie, nic mu nie mów – Rena się przestraszyła. – Nie? Żartuję. Nic mu nie zdradzę. A spodnie doradziłam mu osobiście, czarne w kantkę, błyszczące i do tego skórzana długa kamizelka. Wygląda bosko, ale nie dla nas, hahaha. Wydajesz się homofobką.
ratings: perfect / excellent
ratings: very good / excellent
Cytowałem za "Słownikiem języka polskiego" PWN.
A-osobiście to taki zabieg,aby podkreślić wagę i znaczenie wypowiedzi,ponieważ ktoś mógłby uznać to za przekaz.No i ja często używam tego słowa,bo jak wiadomo czsem ktoś coś powie nieosobiście, a wyjdzie,że powiedział.Ale możesz mieć rację,językoznawcą nie jestem.