Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2016-12-14 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1764 |
Wydarzenie, które zaszło przy Great Boulevard w Nowym Jorku, w dzielnicy zachodniej, na trzydziestej piątej ulicy, o godzinie 22:48, przy supermarkecie Stephena Norringtona, który właśnie wydawał córkę Tracy za bardzo przystojnego i dobrze sytuowanego Johna Georginsa, właściciela sklepu z materiałami żelaznymi, który odziedziczył po swoim ojcu Thomasie, zmarłym trzy miesiące temu na obustronne zapalenie płuc, a który zamknął ów supermarket godzinę przed ustalonym wcześniej czasem otwarcia, spiesząc swoim nowym samochodem do centrum miasta, aby kupić prawdziwie oryginalny i drogi prezent dla nowożeńców w momencie, kiedy trzecia lampa po lewej stronie ulicy (licząc od Downland Avenue) zgasła, ponieważ montujący ją właściciel małej sieci energetycznej William Stropton nie zechciał zakupić droższej nieco żarówki do tej lampy od Kevina Naenchama, szczycącego się mianem najlepszego w tej dzielnicy akwizytora sprzętu oświetleniowego, choć, być może, właściwie mogłoby to być w każdym innym miejscu i czasie, byle na takiej jak ta planecie :
bracie, poczęstuj papierosem.
ratings: perfect / excellent