Go to commentsNa bezludziu
Text 49 of 246 from volume: Z ATLASEM POCZĘTE
Author
Genrepoetry
Formblank verse
Date added2017-01-29
Linguistic correctness
Text quality
Views2689

Na bezludziu


leci! leci! leci!

gołąb w ścianie

w piaskach Sahary

wykuty dłonią i kamieniem...


skaczą! skaczą! skaczą!

konie jasnobrzuche

w jaskiniach Lasceaux

mazane krwi palcami...


osypują się! osypują!

w pył obracając

z dala od świata

podniebne wzloty Pegaza galop poeci...


2.08.2002

  Contents of volume
Comments (9)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Ot i poleciało
Słońca im się zachciało
Podzielą los Ikara
avatar
Po wykrzykniku pisze się chyba dużą literą? Niemniej: wiersz ciekawy :)))
avatar
Nie jestem pewna, czy dobrze odczytuję ostatnią zwrotkę. Ale dwie pierwsze bardzo mi się podobają.
Nie lubię wielokropków, bo wprowadzają w tekstach niepewność ("a niech sobie czytelnik dopowie") i osłabiają tempo. Moim zdaniem tekst zyskałby, gdyby nie tych wielokropków nie było.
Nie przeszkadza mi, że po wykrzykniku powtórzenie zaczyna się małą literą. Całość jest właściwie pozbawiona znaków interpunkcyjnych, a te wykrzykniki pełnią specjalną funkcję.
avatar
Gołąb jako pegaz?Brzmi niewiarygodnie.
avatar
Ten akurat gołąb w ścianie na dzikich pustkowiach - to nie tylko utrwalony w chrześcijańskim świecie (jak ta "ryba", "krzyż" czy "oko") znak pokoju czy Dobrej Wieści. Podobnie jak ów koń, galopem uskrzydlony - to również jakaś metafora kunsztu tych daleko-daleko za/przed nami w proch rozsypanych, anonimowych neandertalskich Poetów. (każdy wielki Artysta wszak Poetą być musi:) Graficzny/wizualny zapis wiersza wspiera się w gruncie rzeczy na bardzo małych literkach - i tych tylko dwóch znakach interpunkcyjnych, które albo "ciągną" nas pod obłoki, albo spuszczają całkiem z płuc powietrze. W każdym razie tak to wtedy widziałam.
avatar
Jestem pod wrażeniem tego wiersza.Gratuluję i dziękuję za możność obcowania z takimi wierszami jak ten oto.Pozdrawiam.Elżbieta
avatar
...pamiętasz jak Sahara oddychała zielenią
a ja pisałem wiersze na skale w jaskini Tassili...
Tak mnie coś po przeczytaniu...
avatar
Człowiek wszędzie i od zawsze GÓRY PRZENOSI. To, co po sobie przez tysiąclecia pozostawił, budzi ogromny respekt i wielki optymizm. Możemy i potrafimy tak wiele!

Kto się zagubił na tej dzisiejszej swojej jałowej piaskownicy-saharze, już od świtu każdemu z nich polecam (np.) *Historię sztuki* K. Estreichera
avatar
Piękny i wiele mówiący wiersz. Trzy razy go przeczytałam i za każdym razem mam inne skojarzenia. ;)
© 2010-2016 by Creative Media