Go to commentsMarcel
Text 7 of 15 from volume: Nie mam czasu na Miłość
Author
Genrecommon life
Formprose
Date added2017-02-08
Linguistic correctness
Text quality
Views2039

Nic z tego.-Paulina spoglądała na swojego kolegę,nieco zdziwiona,zabawnie się uśmiechając pod nosem-Marcel,jakoś nie jesteś na tyle boski wiesz?Nie wiem,sama nie wiem,jakoś mi nie lezy ten twój penis,brzydki jest.-hahahahaa.

-marcel próbował udowodnić wyższość biologii nad konstrukcją psychiczną,ale ta wyższość pochodziła od jego koleżanki-Wiesz Marcel,mógłbys wyglądać np.jak J.Bond albo być przynajmniej aktorem,to może bym się postarała,albo?--nie wiem,sama nie wiem?Coś

Marcel spoglądał na Paulinę z góry,ze swojej góry,na której stanął z wysokością jej królewskiej mości,co najmniej,i jęknął-

-Ale Paulina,obiecałaś,że dotkniesz mojego penisa,jak ja dotknę ciebie i co?Teraz bym ci nie tknął-spojrzał z wyrzutem w oczach na swoją klasową koleżankę.Mieilśmy się nauczyć trochę tak -empirycznie,a ty udajesz?

-Nikogo nie udaję mój drogi,nie znasz się na psychice kobiet!-wrzasnęła.-Nie da rady,jakis gruby ten członek jest i w ogólenie pachnie,a te jądra,fuuu-obrzydliwość.

-Ale obiecałaaaśśś-powtórzył-obiecałaś,że tylko spróbujesz ustami dotknąć mnie tak,jak na filmie.

-Weź człowieku przestań,myslisz,że ja jestem aktorką?Nic  z tego,chyba musi być element jakiejś gry,ale ja nie pretenduję do roli Bardotki.Nie wiem,tak sie przyglądam i niczego ciekawego nie widzę.Poza tym nic do ciebie nie czuję.

-Wiem,ja też nie,ale obiecałaś!-Marcel był rozczarowany postawą Pauliny-i teraz coo?

-A pstro!-Paulina nie dawała za wygraną.

-Jak ja wyglądam,myślisz,że twoja jak to sie nazywa?-zerknął do książki-wagina wygląda ładnie?

-Nie wiem,i nic mnie to nie obchodzi,chciałeś to masz!-Paulina się zdenerwowała,nie na żarty.-A niby co wygląda brzydko?-zaciekawiła się spoglądając na jego minę,spod wytuszowanych rzęs.

-Nie wiem-te wargi,mogłyby być chudsze!-odciął się.

-Ale o co ci chodzi?Nic nie czujesz,czy co?Podobało ci się,sam mówiłeś przed chwilką,coś kłamiesz.

-No tak-,Marcel koniecznie chciał rewanżu-podobało mi się,ale-zastanowił się-nie wiem,może Paulina nie chcesz tego,co ja,tego samego?-postanowił zagrać na jej uczuciach.

-Jaaa?Ja?Chcę,ale to już mam.A ty?Myślisz,że tak łatwo jest dotykać ustami coś,co mi się nie podoba?Coś,co wisi nade mną?Chyba się z choinki urwałeś!Nic z tego,nawet cię nie pocałuję pomiędzy udami,nie wyobrażaj sobie nawet.

-Ale dlaczegooo?-Marcel był pewien,kiedy się umawiali,że Paulina to taka wyluzowana dziewczyna.

-A dlatego,dlatego,że mi niedobrze.Ponadto chyba potrzeba czegoś dodatkowego.Oglądałam film,i już wiem,że to albo jest aktorstwo,albo jakiś rodzaj zainteresowania,a mnie aż tak biologia nie interesuje.A tak w ogóle,to dotknąłbyś Klarę?-Marcel spjrzał zdziwony

-Nie,raczej nie-odpowiedział.

-No właśnie,więc ja nie zamierzam porywać się na coś,na co nie mam ochoty.I dotknąć,a uprawiać taki seks,to coś innego.To,ze ona dotykała tego swojego Konrada,wcale nie oznacza,że uprawiała seks oralny.Oglądałam wczoraj porno.

-A tak,wiem.

Marcel usiadł na fotelu i ubrał szybko spodnie w kantkę.

-Wiem,nie obraź sie,ale rozumiem,rozumiem,tylko,że sam chciałem,wiesz,trafić na kogoś,spróbować,a z tobą/No fajnie jest-Marcel się rozsiadł.

-Wiesz,ale ja nie byłam taka zachwycona,jednak wolę sie zakochać.-Jak to-zrobił wielkie oczy.

-A tak to-Paulina zakładała rózowe rajstopy w kropki.-A tak,myślisz,że mnie taki seks odpowiada,bo ty go chcesz?Musiałabym chyba ci przytakiwać.Nie,nie,i może bym nawet cie dotknęła,ale pod wpływem jakiegoś impulsu,dziewczyny mają inną psyche,więc pogódź sie z tym Marcel,dobrze ci radzę.I tak nie bedziesz miał dobrego związku,jak tak chcesz sam seks uprawiać.

-Wiesz,że cos w tym jest.

-To,co idziemy do kina na ten film o miłości ?

-Idziemy-Marcel wziął parasol,bo padało i zamknął za sobą drzwi.

  Contents of volume
Comments (6)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Trochę obniżyłem za poprawność, ze znanych Ci już powodów technicznych - spacji i literówek. Ale przyznam, że mi to nie przeszkadza, gdyż usterki techniczne nie przysłaniają faktu, ze treść potrafisz opowiadać sensownie i z dowcipem. Zresztą, mam wrażenie, że w pełni świadomie, by przyciągnąć czytelnika, dla którego nie ma tabu.
avatar
Jak widać,na tym forum aż roi się od tabu.Wiesz,że co ludzkie nie powinno być obce.To,że często wiele rzeczy jest myone,wynika z faktu,że niepoznane.Dlatego o takim temacie-trudnym dla wielu napisałam,chociaż wiem,że wygląda to w praktyce nieco inaczej i wiele osób,które jakoś siękochają,czy oglądają różne filmy, nieczęsto albo w ogóle nie rozmawiają na temat seksu.I to jest dziwne,bo nauka tego przedmiotu jest w szkołach,czego ja jednak nie popieram,i dlatego koniec jest taki a nie inny.
avatar
Za Alfem oceny; za treść... Obśmiałam się "najdzicej" jak mogłam :-D :-D :-D
Ponieważ analogicznie do Pauliny, to najprawdopodobniej postąpiłabym podobnie :-D :-D :-D

:)))
avatar
Ojojoj, befano-nigdy nie wiadomo,dopóki się nie wykona.Ale ci faceci-strach się bać.
avatar
A najlepiej nie zaglądać w czeluście piekieł,nie od dziś wiadomo,że diabeł to rodzaj męski:)
avatar
O ile istnieja babajagi,to diablicy zadnej w literarure nia ma.Na szczęście.:)
© 2010-2016 by Creative Media