Go to commentsPrzemarsz wojsk
Text 80 of 246 from volume: Z ATLASEM POCZĘTE
Author
Genrehorror / thriller
Formblank verse
Date added2017-02-14
Linguistic correctness
Text quality
Views2738

Przemarsz wojsk


Idą nieprzerwanie, idą, idą i idą...

Przez lata, przez jesienie...

Łucznicy. Z mieczami. Kohortami.

Z kopiami. Husaria. Kawaleria.

Rżą rumaki, łopocą chorągwie,

Chrzęści zbroja, wieją proporce

Na potężnym wietrze...

Panieneczko, puk! puk!

w okieneczko,wstań! wstań!

koniom wody daj!


Piechota! Idą chłopcy malowani...

Wojska zmechanizowane.

Artyleria. Czołgi. Ale kurz!

Spaliny, szczęk, warkot!

Wojenko, wojenko,

Cóżeś to za pani?

Łącznościowcy. Chemicy.

Szpitale polowe. Aprowizacja.

No-no-no, jaki ład!


Wojska rakietowe...

Co za potęga! Co za siła

Nie-zwy-cię-żo-na!

Hurrrrrrrrrrraaaaaaa!

Głowa przy głowie,

Ramię w ramię

Róóóóóóównaj krok!

Masy niezliczone!


Z pontonami, na transporterach,

Na śmigłowcach, myśliwcach

I bombowcach...

Ogłaszam alarm dla miasta Warszawa!

Na patrolowcach, ślizgaczach,

Stawiaczach min. Na okrętach

nad- i podwodnych.

Jeszcze Polska nie zginęęęęła...


Idą, jadą, płyną, lecą

Całymi dniami i nocami

Przez zimy i wiosny

Armie-nie-do-po-bi-cia!

Wciąż i wciąż, jeszcze i jeszcze,

I jeszcze, i jeszcze, i jeszcze...

Prosto na wojen cmentarze,

W zgliszcza, popioły i ruiny...

Przemarsz tyyyyylu taaaaaakich wojsk...


31.05.2014




  Contents of volume
Comments (1)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Pięknie, a jednocześnie złowieszczo brzmią te słowa. Ale nabierają one większej wartości po ujawnieniu wojennych losów Twojego ojca.
© 2010-2016 by Creative Media