Text 96 of 246 from volume: Z ATLASEM POCZĘTE
Author | |
Genre | nonfiction |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2017-02-22 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2841 |

Bezrobocie takie w Sopocie,
że nawet mewki ziewają w robocie,
czekając lepszego czasu,
bo wabik rolls-royce`ów i kasyna
gry zdradziecka kokaina
coś wilka nie ciągną do lasu...
Bezrobocie - to istna zmora
każdego rządu polityka,
co jak ta bomba dzika tyka
od dnia tzw. wybora
i tylko wtedy nie tyka i znika,
jak nowa znów kiełbasa -
nowych wyborów nowa pora -
z poparciem prymasa
w Sopocie to bezrobocie
obiecuje, przyrzeka z paradą,
z tym kiełbasy trzymaniem kciuka
bez pardonu! na amen! za-ciu-kać!
i Sopot zamienić w El Dorado!
Ech, ty bidny-bidny robocie
w słynnym z bezrobocia Sopocie...
3.04.2012
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
:-)
ratings: perfect / excellent
Miałam rodzinę w Trójmieście, potem wyemigrowali i już wiele lat nie wizytowałam polskiego morza.