Text 6 of 37 from volume: Tina Landryna
Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2017-02-22 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2055 |

nie było konieczne
nie było konieczne to
brudne powietrze
drażniło mocno w nos
żal i gwałt
gwałt i żal
piana na ustach
pomału wychodzimy
z rodzinnej hipokryzji
pomału wychodzimy
z rodzinnej arogancji
smród i brud
brud i smród
zostaje pustka
cicho już
cicho już
nikt nas nie słyszy
cicho już
cicho już
splątani w ciszy
ratings: perfect / excellent
:)))
ratings: perfect / excellent
ratings: good / good