Go to commentsKartka 7. Orwell zaczadzony
Author
Genrebiography & memoirs
Formarticle / essay
Date added2017-02-23
Linguistic correctness
- no ratings -
Text quality
- no ratings -
Views2635

23.02.



Po raz kolejny przez PubliXo szparko podąża zgarbiona troska nad… Ano nad destrukcją idyllicznego dlań status quo, „żeby wszystko było, co dotąd było i nic się nie zmieniło. A jeżeli już zmieniło, to jak najszybciej do poprzedniego stanu powróciło.”


Nie wróci, ponieważ wrócić nie może. Wszystko płynie i wszystko się zmienia. Nawet te (z)gwałcone słowa, typu „nienawiść”, „pogarda”, „głupota”, „(nie)tolerancja”, „cynizm”, „przemoc” i im podobne lub zbieżne wyrazy. Tak jak kiedyś były nimi „klasowa walka”, „burżuazja”, „ludowe masy przemieszane z demokracją” etc. etc.


O jak się zamartwia obolała pani, iż ktoś – znaczy „osoba” – „pisze z nienawiścią”, przez co ona – obita namacalną pogardą przez tę „osobę”  – cierpi niewymownie z powodu owej ”osoby” ;  z kolei inny autor pokazuje zamienionym w szpon(ik) palcem wydrzewianie krajobrazu z baranami na różnych planach, nie mówiąc o proroctwach portalowych „guru’s” na modłę i łomot obracających się elektrowni wiatrowych.


Spokojnie, spokojnie. Chwilowo odwołam się do „mowy miłości” [patrz link]:


http://wpolityce.pl/polityka/242273-jak-czlowiek-z-piekna-biografia-ponad-podzialami-stal-sie-zaprzysieglym-pis-ozerca-rzecz-o-wladyslawie-bartoszewskim,


później przypomnę „ochronę przyrody” przez „wyciągowych”:


http://www.rp.pl/artykul/740249-Afera-wyciagowa--Upiecze-sie-Sobiesiakowi-i-Chlebowskiemu.html#ap-1,


wreszcie postaram się uspokoić  przerażoną wizją nadchodzącej nocy panią, iż ja, skromna b_d_c, wnuczka żołnierza-ochotnika Armii Generała Hallera, córka więźnia NKWD, cudem wypuszczonego z mamra  a następnie wraz z Jego żoną a moją Mamą niosących bezinteresowną pomoc ukrywającym się we Lwowie Żydom,  bardziej wierzę profetycznej „Kołysance” Krzysztofa Kamila Baczyńskiego  niż jej, wysnutym z rozmaitych poetyckich kompilacji,  traumom:


„Nie bój się nocy - ona zamyka

drzewa lecące i ptasie tony

w niedostrzegalnych, mrocznych muzykach,

w przestrzeni kute - złote demony,

które fosforem sypiąc wśród blasku

wznoszą się białe, modre, różowe,

wznoszą się w lejach żółtego piasku,

w chmurach rzeźbione unoszą głowy.

Nie bój się nocy. Jej puchu strzegą

krople kosmosu, tabuny zwierząt:

oczy w nią otwórz, wtedy pod dłonią

uczujesz ptaki i ciche konie,

zrozumiesz kształty, które nie znane

przez ciebie idąc tobą się staną.


Nie bój się nocy. To ja nią wiodę

ten strumień żywy przeobrażenia,

duchy świecące, zwierząt pochody,

które zaklinam kształtów imieniem.


Ułóż wezbrane oczy w kołysce,

ciało na skrzydłach jasnych demonów,

wtedy przepłyniesz we mnie jak listek

opadły w ciepły tygrysi pomruk.


21.XII 41 r.”




  Contents of volume
Comments (9)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Bafano, ja niewiele tu mogę dodać, poza znanym - niech sobie psy szczekają, a karawana jak jedzie niech tak jedzie dalej i oby - jak najdalej, a one niech szczekają, szczekają, szczekają, aż się... po....ją.
avatar
Alfie, "szczekają nie szczekają" :( Mnie zwyczajnie paraliżuje czyjaś podłość :( Bo to nie krótka pamięć :( gdyż jeszcze nie czas na tzw. demencję.
Czytając bowiem niektóre teksty oraz komentarze czuję się tak jakbym uczestniczyła w malarskim koszmarze Hieronima Boscha...

Przyjaźnie bardzo :)
avatar
Nie mam może pełnego obrazu sytuacji, więc czasami może nie trafiam w istotę sprawy. Mogę tylko wyrazić niejakie zdziwienie, patrząc na reakcje niektórych, ale nie siedzę w ich wnętrzu, nie wiem, na przykład, czym motywować niektóre histeryczne, albo pseudo bohaterskie zachowania.Z niegdyś zda się, wyważonych, niektórzy stają się histerycznymi bojownikami przysłowiowego królika i kliki.
Pozdawiam
avatar
Ja też zachodzę w głowę, co się z niektórymi podziało?
Najważniejsze, że doskonale potrafię omijać sprawy drażliwe (polityczne). Np. niegdyś bardzo bliski mi pan uparcie głosuje na tych, po których ja bym z się kolei przejechała czołgiem ;-) jednak się nie przejeżdżam. Po panu, nie kandydatach ;-) ponieważ dla nas obojgu wielu kwestii zwyczajnie nie ma. Nie ma, i już.
Pojawiło się za to na portalu :( Jakiś amok lub inne nieszczęście?
Nie będę pisała o "bólu" ;) Zostałam znieczulona ;-)

Serdecznie :)
avatar
befano, pojawiają się czasami nawiedzeni furiaci, którymi spryciarze od manipulacji,a takich tu nie brakuje, potrafią się posłużyć i to,sądzę z dużym prawdopodobieństwem, czynią.
avatar
Tak tak, jedzie, ale karawan chyba, a nie karawana? Abstrahując od kwestii światopoglądowych, to fiknie gospodarka. Robota będzie tylko u Panów - znaczy tych, co im się udało przed ostatnie ćwierć wieku uwłaszczyć. Jeśli komuś się wydaje, że Panom można odebrać, to już jego problem. Mogę tylko powiedzieć, że mamy łączność dziś, a Panowie trzymają rękę na pulsie i oni pierwsi wiedzą, co ma się za chwilę wydarzyć. Dlatego państwo będzie biednieć z takiego powodu, że będzie zarządzane przez matołów, którzy nie mają pojęcia o matematyce. A prawda jest taka, że człowieka można zakręcić na tysiąc sposobów, ale matematyki nie oszuka. Panowie, którym się udało dorobić, choćby nie zawsze uczciwie, nie dadzą się wydymać. Kaczyński roztacza mżonki, nic więcej. Ludzie tego nie rozumieją, dopóki im się syn pedał nie urodzi, córka w liceum nie zajdzie w ciąże, do sklepu nie pójda, w którym na półkach tylko ocet i mąka. Wyborcy PiS będą jeszcze płakać, choć nie jestem przekonany, czy cokolwiek zrozumieją. Wiem tylko, że czeka ich gorycz jakiej jeszcze nie zaznali.
avatar
Choć rozumiem też, że wielu zwolennikom pislamizacji kraju wystarczy do szczęścia, że płakać będą również lemingi, POmatoły, Kodomici i inne ścierwo. No płakać będą wszyscy, prócz tych, którym się udało zbić majątek. Oni już się cieszą. Przeczekają, a potem suweren na kolanach do nich pójdzie po kawałek chleba. Najwyżej, kiedy ich PiS przyciśnie, to zamienią co mają na złoto i fru! Tylko zgrzytanie zębami po nich zostanie. Już żadna rewolucja bolszewicka nie pomoże. Nic. Najwyżej bogacze wyprowadzą się na wyspę, a na jej obrzeżach ustawią działa. Życie jest brutalne, a światem rządzi pieniądz, odkąd go wymyślono. Nie Kaczyński rządzi. Pieniądz rządzi.
avatar
"Mowa mniłości":

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Burza-po-slowach-dziennikarki-o-prezydencie-Dudzie,wid,18721423,wiadomosc.html?ticaid=118c0e

Wypadałoby tę wypowiedź zadedykować w tym moim "Kołonotatniku" jednej wyjątkowo "zbolałej użytkowniczce". Ale nie, mimo wszystko trzeba uszanować własną niezależność oraz literacką tradycję, która z tzw. "mową nienawiści" nie miała oraz nie ma nic wspólnego...

Co jakiś czas będę jednak do tego tematu wracać; podobnie do zjawiska "trolli". Głównie w praktyce.

:)))
avatar
Dalszy ciąg "wersalskiej kultury", gdyby ktoś temu nie dowierzał:

http://vod.gazetapolska.pl/15179-z-kamera-wsrod-strajku-kobiet
© 2010-2016 by Creative Media