Text 208 of 218 from volume: Garb
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2017-03-20 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2172 |

Na wojnie i giełdzie
W fabrykach pocisków
W mundurach turbanach
Na ludzkich słabościach
Galopem po trupach
Szantażem lub strachem
Handlem za gardło
Pod gwiazdą Dawida
Orszakiem czarnym
Powlekły do piekła
Bo oto odszedł –wreszcie
Bankier symbol nieszczęścia
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
Byłby z tego niezły hymn.
Myślę jednak, że Zło nie wycofałoby takiego agenta, który tyle im nawyprawiał. Fajne, ale początek nie łączy mi się z końcem.