Text 147 of 254 from volume: Najnowsze limeryki dolnośląskie
Author | |
Genre | humor / grotesque |
Form | epigram / limerick |
Date added | 2017-05-09 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 3025 |
O porannym gwizdaniu ptaszka
Młodzieniec z wioski Biskupie Doły
wyszedł o świcie za róg stodoły,
lecz tam juz była Kaśka,
więc dał do ręki ptaszka,
potem gwizdali jak dwa kwiczoły.
ratings: perfect / excellent
Żaden mężczyzna nie podlega rui, nie ma żadnego okresu rui. Żaden mężczyzna nie podlega prawom materialnym natury, bo ma rozum. To nie jest świat zwierzęcy, gdzie jest marzec i wszystkie koty muszą. Tak mawia Wanda Półtawska, która była tak blisko papieża, że oświeciło ją światło i mądrość.
Mnie mój narząd - prącie trzy na metr, czarne jak w habicie ksiądz, służy jedynie do gwałcenia na krzyżu wszech wiar.
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
Niemniej chodzi mi po głowie drobna zmiana:
tam już czekała Kaśka
więc dał jej w rękę ptaszka
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
Anettulo, to jest wspaniała czynność. Nie wierzysz? Spróbuj rano tego nie zrobić...