Text 42 of 213 from volume: międzyczas
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2017-05-16 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2153 |
szron pokrył bazie a oczerety
resztką zieleni malują wodę
szukam pomiędzy
wspomnienia lata
wciąż widzę ciebie
za każdym słowem
zamknę go w sobie jak skryte myśli
żeby uskrzydlić senne marzenia
i puszczę w obieg
do każdej tkanki
całkiem swobodnie
bez dotykania
pod powiekami mojej galerii
fotoplastikon niecodzienności
stopy na plaży
i twoje palce
połyskujące
lakierem w wodzie
trudno zapomnieć kiedy nade mną
tak bez powodu zwiesiłaś głowę
i coraz bliżej
ciepłym oddechem
żeby ustami
odebrać mowę
ratings: perfect / excellent
To nie jest zarzut, a jedynie ciekawość. Dlaczego w ten sposób zapisałeś ten wiersz? Domniemywam,
że w pierwotnej wersji był to dziesięciozgłoskowiec, a strofy były czterowersowe. Następnie zaś wersy trzecie i czwarte podzielone zostały na wersy pięciozgłoskowe, a w ten sposób powstały strofy sześciowersowe. Pytam bardzo poważnie, co miał dać ten w sumie techniczny zabieg?
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
Katastrofa
(patrz 1. strofa i kolejne wersy)
Dla kobiety milczący facet jest jak p. Dulski ze słynnej tragikomedii G. Zapolskiej