Text 26 of 27 from volume: Kramarstwo i Ody pompatyczne
Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2017-05-16 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2562 |
Obejmij diabła!
Obejmij diabła.
Kler zawsze z diabłem żył,
ogniem hardość palił,
hartował jak stal.
I ssał.
Ze strachów Bóg!
Pęta z klątw!
Z urojeń kierat.
Cyrograf z łez.
Kielich do rąk weź.
Kler zawsze z niego pił,
słowem łamał i dzielił,
lukrował jak chciał.
I ssał.
ratings: perfect / excellent
ratings: very good / very good
Ja tak wysoko nie oceniam tego wiersza,ale chyba wiesz dlaczego.
Anettulo, zupełnie abstrahując od Twojej opinii, to pragnę zauważyć, że mój bluzg jest w dużej części zgodny z Twoją linią programową, wyrażaną w mnogich komentarzach. Dałoby się na ich kanwie zbudować program naprawczy, a ja je tutaj, zdaje się, skrótowo ująłem.
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
Podobno jest aktualnie 5.000 różnych bogów na świecie. Który jest prawdziwy? Dla wyznawcy tylko jego bóg, inni są fałszywi. Jednak każdy z nich ssie prawdziwe pieniądze... znaczy, nie sam bóg. Jako byt niematerialny nie potrzebuje ludzkich pieniędzy, władzy i bogactw, gdyż gdyby ich chciał, sam by je stworzył. W końcu jest przecież od cudów. Natomiast pośrednicy między bogiem a wyznawcami... o, to już co innego. Oni wiedzą, jak zagospodarować pieniądze wyznawców, jak je mnożyć... nie można im zarzucić nieznajomości ekonomii.
ratings: very good / very good
ratings: perfect / excellent
Czym przestraszyć owieczkę? Wilkiem w owczej skórze?