Legionie, brawo! Jesteś w pełni dojrzałym poetą ze świetnym warsztatem twórczym. Na pewno wiersz nie podoba się grupie wsparcia SRABA, ale tym się nie przejmuj.

Kramrstwo wyklucza ody pompatyczne,a jeżeli już to w wykonaniu kleru.Niestety.
Ja tak wysoko nie oceniam tego wiersza,ale chyba wiesz dlaczego.

Dziękuję, Janko, za taką opinię. Cieszy mnie ona, ale jeślibym był pewny swojego warsztatu, to nie musiałbym się cieszyć. Taka jest żałosna prawda.

Anettulo, zupełnie abstrahując od Twojej opinii, to pragnę zauważyć, że mój bluzg jest w dużej części zgodny z Twoją linią programową, wyrażaną w mnogich komentarzach. Dałoby się na ich kanwie zbudować program naprawczy, a ja je tutaj, zdaje się, skrótowo ująłem.

Bardzo dobry wiersz, Legionie, choć temat pewnie dla niektórych drażliwy.

... z czegoś trzeba żyć...
Podobno jest aktualnie 5.000 różnych bogów na świecie. Który jest prawdziwy? Dla wyznawcy tylko jego bóg, inni są fałszywi. Jednak każdy z nich ssie prawdziwe pieniądze... znaczy, nie sam bóg. Jako byt niematerialny nie potrzebuje ludzkich pieniędzy, władzy i bogactw, gdyż gdyby ich chciał, sam by je stworzył. W końcu jest przecież od cudów. Natomiast pośrednicy między bogiem a wyznawcami... o, to już co innego. Oni wiedzą, jak zagospodarować pieniądze wyznawców, jak je mnożyć... nie można im zarzucić nieznajomości ekonomii.

Co najmniej 330 mln Bogów, 3 mld demonów, Legiony, Sukuby, Inkuby i inni w liczbie nie do ogarnięcia. Obecnie funkcjonuje na planecie Ziemia co najmniej kilkadziesiąt tysięcy Bogów, w takim sensie, że oddawany jest im kult. Demonom i złym Bogom w samych USA cześć oddaje co najmniej dwa miliony wyznawców. Sam Kościół Szatana w USA liczy co najmniej 100 tyś członków. Poza Kościołem Szatana, są jeszcze inni źli Bogowie. Biali wiedzą, kto czci złych Bogów i demonów, prawda?

and very good

Ave Legion Generalissmus.

A planta pedis usque verticum eius. Ave!

Diabeł w swoim klasycznym wizerunku, utrwalanym w sztuce sakralnej przez całe stulecia - nawet z kopytkami, długim ogonem i rogami - był upostaciowaniem człowieka.

Czym przestraszyć owieczkę? Wilkiem w owczej skórze?

A czytałeś Borisa Viana "Pianę złudzeń"? Jest tam scena pojedynku bokserskiego między proboszczem a diabłem o to, który z nich ma rację...