Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2017-05-20 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2038 |
Bellona
Od miesiąca,
Nad brzegu wielkim
łukiem, Wzdłuż lasu
rozpiętym...
Pojawia się, to tu,
to tam, samotny łowca...
Wędzisko, od czasu,
do czasu, Podnosi wysoko
i zamach. I rzuca. Daleko,
w morzu upada srebrna rybka,
na uwięzi.
Zaczyna się czekanie.
Musi być cierpliwy. Ale jest,
czy nie jest. Musi. Kręci kołowrotkiem,
znacznie częściej na luzie, niż na braniu.
I znowu w nieco inne miejsce
zarzuca. I znowu kręci. Bierze,
czy nie bierze, on kręci, przynęta
wciąż w ruchu.
Tak już od miesiąca. Wabi wiosną,
ryba wielka., długa jak węgorz, silna
i duża. Z głową, dziobem zakończoną.
Ryba waleczna, bardziej niż inne.
Podchodzi, nie podchodzi?
Czasem widać, jak para
- bellon i bellona?,
tuż pod powierzchnią
w wodzie się kotłują,
podczas wiosennego tarła.
Bellona swojej fali, czeka.
Wędkarz, też czeka...
Uderzy - nie uderzy?
Czas na mnie.
Może innym razem.
Bellona (Duellona) to rzymska bogini wojny.
ratings: very good / very good