Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2017-06-04 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1900 |
nie wzywam imienia nadaremnie
moje sprawy wydają się zbyt błahe
żeby z nimi odnosić się do Wyższej Instancji
zresztą od czego mam głowę
na pewno nie po to by ją zdobić
dla polubień w tłocznych portalach
mam odruch jednoznacznie wymiotny
kiedy mordy Słowem sobie wycierają
uprzednio nim wycierając rozsodomione dupy
by później je spuścić w szalecie
nowocześnie artystycznie z poklaskiem
wyczytanym z celebryckich tweetów
hipokryzja postępaków absurdem obrasta
obficie negowane źródła raju na ziemi
by potem z nich cytować na zatracenie
i całkiem je odtreścić w imię mody hedonizmu
tak jak pasuje do bilboardowych twierdzeń
w wąskim szablonie kreowanego świata
w ślepych zaułkach z perspektywy ewolucji
widzą wolność nowocześnie ujętą
iluzja zerwania z granicami natury
puszy umysły wspinające się na tęczę
lecz nie zmieni nieugiętych praw
podobnie jak w starożytnym Rzymie
2017.05.29
ratings: perfect / excellent
"ANDRZEJ ZAJMIJ SIĘ SWOJĄ DUPĄ A NIE MOJĄ"... [cyt. za: WPIS nr 5/2017. - s.31]
PubliXowe jasnogrodztwo z powodzeniem mogłoby definiować - mam nadzieję, że gratisowo - analogiczne postulaty. Szkoda tylko, iż grafinie z menelkami i im podobnymi nie zaglądają na Forum ;-)))
Ciekawe. Nie poruszyłem bezpośrednio polityki,
a raczej wyłącznie hipokryzję oświeconych:
jeździmy po chrześcijaństwie ile wlezie, nabijamy się z zabobonów itp, bo to daje 10 do inteligencji, nowoczesności czy Bóg wie czego jeszcze (we własnym mniemaniu), a potem cytujemy Biblię na wyrywki i pouczamy.
Przypomina mi to wykształconą bezdzietną kobietę, która poucza matki, jak dzieci mają wychowywać.
ratings: perfect / excellent
nie wzywamy imienia nadaremnie
nasze sprawy wydają się zbyt błahe
Tylko że wówczas istnienie Wyższej Instancji straciłoby swój czysto ludzki sens